Autor Wiadomość
jeannetted
PostWysłany: Pon 12:18, 28 Kwi 2008    Temat postu:

heheh mieszkac we Włocławku =) wszystko znajdziesz
maadzik
PostWysłany: Nie 14:15, 02 Wrz 2007    Temat postu:

ja kupiłabym przez internet, skoro nie ma nigdzie.
Langierka
PostWysłany: Pią 14:42, 31 Sie 2007    Temat postu:

Z internetu nie ściągne. Za duża wartość sentymentalna... Ale pójdę poszukać.
drakan
PostWysłany: Czw 22:27, 30 Sie 2007    Temat postu:

Jeżeli na Warszawskiej nie znajdziesz to juz chyba nie będzie.
Ale zawsze pozostaje ściągnąć z internetu. No i darmo.
Langierka
PostWysłany: Czw 19:03, 30 Sie 2007    Temat postu:

Ludzie pomóżcie! Poszukuję dzieła Philippa Jaccotteta "Ten, który nie wie" Widział ktoś to może w jakiejś włocławskiej księgarni, bibliotece, antykwariacie? Jakoś nie lubie zamawiać książek przez internet i jeżeli ktoś spotkał się z tą książką byłabym bardzo wdzięczna za jakąś informację
maadzik
PostWysłany: Wto 18:10, 22 Maj 2007    Temat postu:

Zainspirowałeś, co do "lotu na kukułczym gniazdem" film oglądałam, ale nie czytałam książki. Może po resztę też sięgnę.
co do "Forresta Gumpa". Po prostu uwielbiam tę książkę!
Bisior
PostWysłany: Pon 22:22, 21 Maj 2007    Temat postu:

Ja stwierdziłem, że w końcu się zbiorę i opiszę moje ulubione książki, a także te, które zrobiły na mnie wrażenie.

Najpierw ulubione:
-"Lot nad kukułczym gniazdem" Kena Keseya - historia pacjentów szpitala psychiatrycznego, do którego trafia szuler McMurphy, by wykpić sąd i uniknąć więzienia, jednak nie potrafi bezczynnie przeczekać tutaj swojej kary i rozpoczyna walkę z Wielką Oddziałową Ratched, niesamowita książka, mówiąca o ludzkiej psychice, napięcie rośnie z każdą minutą, całość kończy się szokującą niby-klęską, ale już nie będę zdradzał końca, powieść ta zmieniła moje życie i sposób myślenia;
-"Ferdydurke" Witolda Gombrowicza - główna nić fabularna to historia dorosłego człowieka, który zostaje upupiony przez profesora Pimkę i trafia ponownie do szkoły, fabuła nie stanowi jednak o genialności tej książki, a jej pozornie idiotyczne dywagacje autora mówiące o Gębie, Formie, Pupie, a także różnych mniej lub bardziej głębokich myśli, utwór ośmiesz człowieka, system w którym żyje, ludzkie nawyki i istotę naszego życia społecznego, gdy ją przeczytałem, a była to pierwsza faza mojego młodzieńczego buntu, narodziło się w mojej głowie pragnienie nieosiągalnej wolności umysłowej, które na stałe zmieniło mój charakter i wpłynęło na moje przyszłe życie, polecam każdemu, kto nie może znieść otaczającej go sztuczności świata;
-poematy, wiersze i piosenki Edwarda Stachury (np. "Kropka nad ypsilonem") - cała twórczość tego artysty tknęła mnie szczerością, którą można zauważyć w jego życiu, buntownik, włóczący się z gitarą po Polsce, żyjący chwilą, według niego "Każdy jest poetą i wszystko jest poezją", żył prawdziwie wolny, umarł śmiercią samobójczą, uznany za guru młodzieży lat 70-tych, jednak unikał sławy żyjąc jak outsider, jego twórczość wybiła się ponad wszelkie mody i kanwy.

Te, które zrobiły na mnie wrażenie:
-"Forrest Gump" Groom'a Winstona - historia idioty o wielkim sercu, książka jednak mnie rozczarowała, jest to jedyny wypadek, w którym film o tym samym tytule podobał mi się bardziej od książki, książkowy Gump w porównaniu do filmowego jest moim zdaniem zbyt głupi, a jego historia zbyt mało prawdopodobna i ogromnie przesadzona, mimo wszystko jednak polecam przeczytać (a przede wszystkim obejrzeć), gdyż jest to historia o nas samych, o naszej próżności, małostkowości i nieumiejętności wykorzystania życia, które otrzymaliśmy;
-"Pornografia" i "Kosmos" Gombrowicza - co tu dużo mówić po prostu gombrowiczowski styl wielkich rozważań nad sprawami tak często dla nas nieistotnymi, a jednocześnie nas kreującymi, nad drobnymi szczegółami, która składają się na nasze życie, a które gdy zostanę przez nas zrozumiane oświecają nasze dotychczasowe i teraźniejsze życie
-"Buszujący w zbożu" Salinger'a Jerome David'a - historia buntu szesnastolatka, rozwydrzonego, z którym jednak po części każdy może się utożsamić, nie podoba mu się głupota otaczającego go świat i rozpoczyna swoją własną przygodę z życiem w Nowym Jorku w ciągu tych kilku dni ważą się pozornie blahe sprawy, które jednak decydują o jego życiu, nie sposób obok tej książki przejść obojętnie i potraktować ją jako zwykłą historyjkę do zapchania wolnego czasu
-pięcoksiąg o Jakubie Wędrowyczu ("Kroniki Jakuba Wędrowycza", "Czarownik Iwanow", "Weźmisz czarno kure...", "Zagadka Kuby Rozpruwacza", "Wieszać każdy może") Andrzeja Pilipiuka - najśmieszniejsza książki jakie czytałem, jednak jest to czarny humor, mówiący sporo o naszej kochanej Polsce, historia egzorcysty amatora, wieśniaka, bimbrownika, szaleńca, starca, łowcy wampirów w jednej osobie, książki te to zbiory opowiadań o tym dziwnym człowieku, które momentami powalają na ziemię;
-"No logo" Naomi Klein - jest to książka popularnonaukowa, a jednocześnie dokumentacja konsumpcjonistycznego świata, machlojek wielkich koncernów, mówiąca o wyzysku pracowników w trzecim świecie, książka została okrzyknięta "Biblią alterglobalistów", zawiera podstawy ruchu alterglobalistycznego, który mówi zdecydowane "Nie" dla wizji globalizacji jaką przedstawia nam teraźniejszy świat, gdzie człowiek jest tylko elementem potrzebnym do zarabiania pieniędzy;
-"Siewca Wiatru" Maji Lidii Kossakowskiej - tym razem coś z fantastyki - historia archaniołów (Gabryś, Razjel, Michał, Rafał, Abbadon), którzy napotykają dziwny problem, otóż Boga nie ma tzn. gdzieś sobie poszedł, (opuścił Niebo), starają się oni ukryć ten fakt by nie doszło do buntu, pojawia się też kolejny problem, zbliżająca się ostateczna walka ze Złym (Siewca Wiatru), by go pokonać bohaterzy muszą zawrzeć sojusz z Luckiem i jego armią piekielną, by ocalić to, co istnieje (Niebo, Piekło, Ziemię), ogólnie niesamowita historia.

Reszta książek, które mi się podobają, musi zaczekać, bo już mi się nie chce więcej pisać, chociaż i tak sporo napisałem, mam nadzieję, że to zainspiruje kogoś do zagłębienia się w lekturze.[/list]
Scratch
PostWysłany: Czw 22:24, 10 Maj 2007    Temat postu:

Ja z Wiedźmina lubię moment, gdy Regis opowiada, jak został abstynentem <pytanie o picie do lustra mnie rozłozyło>
flaMaster
PostWysłany: Śro 16:23, 02 Maj 2007    Temat postu:

Wiedźmaka nie czytałem ale może kiedyś się za niego wezme....Trylogie LeGuin o Gedzie czytałem i bardzo mi się podobała...Czytał ktoś może cykl książek fantasy "Kane" Wagnera??
Langierka
PostWysłany: Śro 8:00, 02 Maj 2007    Temat postu:

A do tego był inteligentny Osobiście uwielbiam moment , gdy Regis instruował przemiłe panie jak zabić wampira <lustrem?>
Scratch
PostWysłany: Wto 17:20, 01 Maj 2007    Temat postu:

Znam Wiedźmina, także bardzo go lubię. A moja ulubiona postać, to Regis. Jego poczucie humoru jest niezrównane.
Langierka
PostWysłany: Wto 16:44, 06 Mar 2007    Temat postu:

Hyh a ja czytam właśnie ostatni tom Wiedźmina. Saga świetna, nie wybaczę Sapkowi tylko jednego...Uśmiercenia Cahira. Mógł zabić wszystkich tylko dlaczego akurat jego? Wiem, wiem to infantylna jestem.
Z innych książek - Nałkowska "Granica", "Mistrz i Małgorzata" (po lekturze tej książki postanowiłam zostać starą panną i kupić sobie czarnego kota. Oczywiście nazwę go Behemot) "Świat według Clarksona" (muszę znaleźć orginalną wersję), "Władca Much", "Makbet".
drakan
PostWysłany: Sob 18:59, 10 Lut 2007    Temat postu:

Cóż, taka była jego wizja. Teraz nie czas, żeby go negować.
Werka
PostWysłany: Sob 17:47, 10 Lut 2007    Temat postu:

Może źle to ujęłam. Chodzi mi o to, że po przeczytaniu choćby sagi o wiedźminie Sapka książki Tolkiena czyta się dość dziwnie. Bo w tych pierwszych pojawia się świat brutalny, brudny, smutny i szary, opisy walk są krwawe i nie zawsze wygrywa ten "dobry". Czyli tak, jak w normalnym życiu. Natomiast w Władcy Pierścieni świat jest taki cudowny. Nawet kiedy zdarza się jakaś walka, niefortunne zdarzenie, za chwilę wszystko będzie ok, bo wiadomo, że Frodo i spółka zawsze znajdą wyjście z sytuacji. Nie znaczy to wcale, że WP jest zła - przeciwnie - jest i chyba pozostanie moją ulubioną książką po wieki wieków amen. Po prostu każda książka ma jakieś elementy, które mnie drażnią.
drakan
PostWysłany: Sob 17:01, 10 Lut 2007    Temat postu:

Nie są przesłodzone, a świadczą o dojrzałości pisarskiej i konsekwencji autora.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group